lut 09 2004

ciągle ferie :P:P:P


Komentarze: 5

Hej Misie!! wiecie że ciągle mam ferie?? łał też sama w to nie wierzę, ale niedługo się skończą i wtedy znów do nauki :(((((, a do maturki 90 dni, czujecie to?? bo ja jeszcze nie :P:P..... nadal mam niesamowitego lenia że aż mi wstyd, ale nie mogę sobie z nim poradzić :((( mam nadal do przeczytania 2 książki, do nauczenia przedsiębiorczości i WOSu i do zrobienia 19 ston z angielskiego...ehh aż nie chce mi się o tym myśleć!! jutro może pódę z miśkiem do kina na "telefon" może być ciekawie, nie lubię się bać, a jednak idę, ale masochistką jestem :P:P:P!! dziś dzień był nawet miły choć ostatnio wolne chwile, tzn. te które nie są spędzone ze Sławkiem spedzam przy komputerze... moje oczy niedługo wypadną i pobiegną sobie do lepszego właściciela....ale cóż....                  wiecie......zaczynam się bać....zaczynam się bać tego co będzie za te 90 dni, tego co będzie przez te 90 dni i tego co będzie po nich, czyli egzaminów...boję się że moje marzenia zostaną zniszczne...moje plany...moje życie... Najlepsze jest to, że jestem jedynaczką i czuję na sobie taką presję, że powinnam być rewelacyjna..wszystko powinno mi dobrze wychodzić, a świat powinien na mnie z podziwem patrzeć, ale ja taka nie jestem ja tak nie umiem, jestem zwykłą przeciętną dziewczyną ze zwykłymi uczuciami i zdolnośiami, może i moja babcia mówi:" asia rehabilitaja jest mało ambitnym kiedunkeim, w rodzinie sami dyrektorzy, a Ty będziesz się pociła masując kogoś", dobrze i co z tego?? Czy ja musze być taka jak reszta rodziny, nie moge robić tego co chcę?? na szczęście moi rodzice pozwalają mi podejmować moje decyzje, robić to co ja chcę i nie naciskają ani na ambicję mi nie wjeżdżają, są OK, nawet bardzo OK...są kochani..... zawsze starają się mnie zrozumieć..Tata zadaja 30000000 pytań jeśli wie że jest coś nie tak i nawet, gdy mu nie chcę powiedzieć to i tak to ze mnie wyciągnie..a Mamcia, moje słoneczko jest takie kochane, jest zazdrosna czasem o moje układy z Tatą ale przeciez kocham ją bardzo...Ogólnie jakby na to wszystko spojrzeć to ten świat nie jest taki zły..trzeba tylko do niego optymistyczniej podejść, a on okaże się śliczny......

buziam Was gorąco:*:*:*:*

siasia : :
10 lutego 2004, 10:37
cześć myszko , po 1 chciałabym pogratulować Ci takiego świetnego blogaska :D niesamowity klimat stworzyłaś :) hmm jeśli chodzi o mature...to szczerze współczuje ale wierze w Ciebie, na pewno sobie poradzisz...qrcze faktycznie ferie szybko zleciały abuuuu ale lenia też zdążyłam złapać :) pozdrawiam gorąco
Sławek
10 lutego 2004, 00:08
upss....:P:P
Sławek
10 lutego 2004, 00:07
Naprawde Miśku, współczuje Ci tego stresu związanego z maturą, ale dobrze wiem, że dasz sobie rade bez problemu...i naprawde zazdroszcze Ci takich wspaniałych układów z rodzicami, naprawde ciesz się tym i dbaj o to jak najmocniej, z całych sił, bo czasem tylko rodzice mogą pomóc, a nic tak nie boli jak Ich brak kiedy jesteś w potrzebie, wierz mi, wiem co mówie. A co do świata to faktycznie, nie jest taki zły...więc skoro można podchodzić do niego z uśmiechem to i do maturki też sie da (przeciez ona jest jego częścią :P) Buziam Ci Skarbie gorąco :*:*:* i do zobaczenia :*:*
Sławek
10 lutego 2004, 00:07
Naprawde Miśku, współczuje Ci tego stresu związanego z maturą, ale dobrze wiem, że dasz sobie rade bez problemu...i naprawde zazdroszcze Ci takich wspaniałych układów z rodzicami, naprawde ciesz się tym i dbaj o to jak najmocniej, z całych sił, bo czasem tylko rodzice mogą pomóc, a nic tak nie boli jak Ich brak kiedy jesteś w potrzebie, wierz mi, wiem co mówie. A co do świata to faktycznie, nie jest taki zły...więc skoro można podchodzić do niego z uśmiechem to i do maturki też sie da (przeciez ona jest jego częścią :P) Buziam Cię Skarbie gorąco :*:*:* i do zobaczenia :*:*
Sławek
10 lutego 2004, 00:07
Naprawde Miśku, współczuje Ci tego stresu związanego z maturą, ale dobrze wiem, że dasz sobie rade bez problemu...i naprawde zazdroszcze Ci takich wspaniałych układów z rodzicami, naprawde ciesz się tym i dbaj o to jak najmocniej, z całych sił, bo czasem tylko rodzice mogą pomóc, a nic tak nie boli jak Ich brak kiedy jesteś w potrzebie, wierz mi, wiem co mówie. A co do świata to faktycznie, nie jest taki zły...więc skoro można podchodzić do niego z uśmiechem to i do maturki też sie da (przeciez ona jest jego częścią :P) Buziam Cię Skarbie gorąco :*:*:* i do zobaczenia :*:*

Dodaj komentarz